sobota, 31 grudnia 2011

HAPPY NEW YEAR 2012:)

Życzę WAM  WSZYSTKIM  w Nowym Roku  2012 aby wszystkie plany, nawet te wydające się abstrakcyjne, udało się zrealizować!
Szczęścia - dzięki któremu te zamierzenia będą realne:)
Zdrowia, które pomoże w ich realizacji.(To chyba najważniejsze)
Pieniędzy - bez których, nawet te najwybitniejsze są niczym.(To najpotrzebniejsze)
I przyjaciół, z którymi te sukcesy będzie można dzielić.(A to najmilsze)
Pozdrawiam  Noworocznie:)


wtorek, 27 grudnia 2011

SNAKE:)

Od dłuższego czasu miałam zamiar uszyć sobie brązową spódnicę.
Nie było pomysłu, ale gdy zobaczyłam materiał ze wzorkiem węża                                    - od razu Eureka:)
Tym bardziej, że wszystko było w jednej tonacji:)


Wzór spódnicy to modyfikacja (duża)  wykroju z Burdy 2/2011.
Reszta to już moja wena twórcza :)



A tak wygląda tył:)


I jak wam się podoba?
Nie przekombinowałam?
Poprawek już nie będzie, bo przyprasowane i już noszone :))))
Pozdrawiam:)

niedziela, 25 grudnia 2011

piątek, 16 grudnia 2011

What I did on Christmas Bloggers SWAP:)

           Oto moje dzieło :)
Mam już wiadomość, że bardzo się spodobało :)
I o to chodziło - "bezcenne":) 



Pierwszy etap jest jak zawsze najtrudniejszy (złapać wenę)
Później już samo się toczy:)
Twórczy bałaganik -też pomaga:)



Teraz już kolejne etapy mojej pracy:)







Jeszcze mały lifting nitkowy i gotowe :)


Mam już zamówienia  na podobne ,pod choinkę (tylko czy zdążę?)
Pozdrawiam :)

środa, 14 grudnia 2011

Christmas Bloggers SWAP :)

Muszę się pochwalić prezentami jakie otrzymałam w wymiance 
Bożonarodzeniowej :)
Moim partnerem był Phillip:)       



Wszystko jest prześliczne:)
Później pokaże wam co ja wysłałam.Najpierw muszę mieć pewność, że paczka dotarła:)
Pozdrawiam:)



niedziela, 11 grudnia 2011

Pearls:)

          Nic nie szkodzi, że moje nie są prawdziwe:)
W pierwszej wersji miały być przeplatane .
          Nie wzięłam pod uwagę,że potrzeba ich wtedy znacznie więcej.
                       No cóż mój błąd:)


   Troszeczkę się skręcają i suma sumarum efekt jest zadowalający:)
Pozdrawiam:)

wtorek, 6 grudnia 2011

Mikołajkowy zawrót głowy:)


Zapomniałam wam napisać, że moje liski były troszeczkę dłuższe niż podszewka:)
Więc zrobiłam ogonki (na  Mikołaja) dla moich dziewczyn:)
Ten biały jest mój:)
A co tam:)
Ja dostałam rękawicę do odśnieżania samochodu:)
Tylko śniegu i mrozu nie ma:))))))
SUPER w końcu nie będzie zamarzać mi  ręka :))))))
Chatka z piernika może doczeka do świąt:)
Pozdrawiam -Mikołajkowo:)))

sobota, 3 grudnia 2011

DIY - the easiest and quickest! With fox collar (obviously artificial:) Zima już mi nie straszna:)

Dziś uszyłam najłatwiejszą rzecz w moim życiu i taką efektowną:)
Kołnierz z lisa (oczywiście sztucznego)


 Do wykonania kołnierza potrzeba 0.30 / 1.40cm sztucznego futerka,
 oraz 0.40 cm podszewki w kolorze zbliżonym do niego.
 Niezbędna również będzie żyletka (towar deficytowy)


             WAŻNA RADA  - TNIEMY NA LEWEJ STRONIE                 oczywiście żyletką  (futerko nie traci zbyt wiele włosa).
 Przyszywamy podszewkę oraz  szlufkę która nam pomoże  w    przekładaniu kołnierza:)


   Można doszyć sznureczki po obu stronach:)
  (moim zdaniem mało praktyczne)


               Tak właśnie wygląda po przełożeniu przez szlufkę.
  Sposobów noszenia jest wiele, zobaczę jak przyjdzie ZIMA :)
                               Bo  kiedyś przyjdzie:))))))))
                               Pozdrawiam:)
     

wtorek, 15 listopada 2011

DIY fastest in my life :)

Tak , tak to najszybsze DIY w moim życiu .                               Chyba  zajęło mi  5 min , a może mniej. 
 Bo ile czasu potrzeba na odprucie rękawów specjalnym "prujaczkiem"   (nie mam pojęcia jak to urządzenie się nazywa)


Jeszcze tylko odpowiednie akcesoria i już można wyjść:)
W pierwotnej wersji wyglądało to tak:


Odprułam jeszcze  tylko jedną haftkę .


A teraz Moje Panie "prujaczki" w dłoń i do dzieła :)
Życzę powodzenia :)
Pozdrawiam:)

wtorek, 8 listopada 2011

My first red skirt ;)


To prawda , nie miałam jeszcze w swojej kolekcji -czerwonej:)


Uszyta jest z materiału który wyglądem przypomina zamsz :)
Very trendy this season :)


Wykrój pochodzi z Burdy 2/2011
Mój troszeczkę zmodyfikowany - bo bez paska.
Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tego koloru , ale teraz to moja ulubiona spódnica:)
Dzięki za miłe komentarze:)
Pozdrawiam:)


niedziela, 6 listopada 2011

Niedzielny Sutasz:)


     Zaczęło się od porządków w szufladzie z koralikami a skończyło wisiorkiem :)
Kamień to koral skamieniały - troszeczkę się u mnie wyleżał:)
Joke:))
POZDRAWIAM:)

czwartek, 13 października 2011

ZACZĘŁO SIĘ - INSPIRACJA NERWOBÓLE CZYLI PIERWSZE OZNAKI JESIENI :)

Pierwsze oznaki , że  mamy już  jesień mam za sobą.                 Kiedyś mówiono atak korzonków teraz ładniej nerwobóle.
Ktoś powie może to starość ,ale ja przytoczę słowa Babci Ludwiki                      "MODA ZIMNA NIE PRZYJMUJE".
Tu zgodzę się z nią w 100%.
Za oknem słonko ale wiatr zimny i mam efekt . Ratować  trzeba się  tradycyjnie termofor , maść i tabletki przeciwbólowe.
                             

                 Odnalazłam stary termofor ale widok był straszny :(


Inspektor nadzoru stwierdził , że coś z tym trzeba zrobić i powstało łaciate cudo:)
Do kompletu żeby historia się nie powtórzyła dołączyło body x 2.
Pierwsze  powstało z golfu mojego męża ,drugie z bluzki w której nie chodziłam - bo za duża :)


Zbyt wiele nie trzeba było robić, bo rozmiar super na przeróbkę:)


Oto efekt - niedokończony , bo jak zawsze czegoś brakło - GUMKI !! :)


Oto drugie  body:) Też niedokończone - przyczyna już znana:))))



MOJE DROBIE PANIE OTWIERAM SEZON JESIENNY:)
UBIERAMY SIĘ JUŻ CIEPŁO:)
Pozdrawiam:)



                                                     

niedziela, 18 września 2011

Kolejna inspiracja tym razem Kate & Kate

Inspiracja pochodzi z miesięcznika HOT 01-2011



              Najbardziej zaskakujące w tym wszystkim są ceny!        Skąd oni je biorą?
Naszyjnik powstał ze starego paska ,który był modny kilka a może kilkanaście lat temu.
Może ktoś pamięta -kiedy to było:)


                                         Mój ma kilka wersji .                                                Zastanawiam się czy nie połączyć go do końca , ale wtedy będzie tylko jedna.


Pozdrawiam :)

piątek, 2 września 2011

Inspiracja - Max Mara:)



      Inspiracje znalazłam w miesięczniku "Hot" z  06-2010.               Cena powaliła mnie na kolana ( 869 zł ). Oceńcie same czy jesteście w stanie tyle zapłacić za naszyjnik?     


     
Poszperałam w swoich przepastnych szufladach i zalazłam .   Prawdziwe skarby nadające się do przeróbki.


 Wisiorek, który dość rzadko nosiłam bo taki jakiś łysy:)  
 Korale odziedziczone w spadku:)


             Połączenie idealne :)     Wyszło mi coś świetnego :)

                     Teraz będzie to mój ulubiony naszyjnik :)                              
             Zawsze mogę  powiedzieć prawie jak Max Mara :)


                                            Pozdrawiam:)

sobota, 2 lipca 2011

DIY - Torba ,bransoletki z makramy i....

Torba powstała w 1/2 godziny. Więcej czasu zajęło uszycie kieszonki do niej ,  niż całości.

                               
Wykrój jest bardzo prosty , tłusta literka U i dwa paseczki :)

    Na środku robimy zakładki i przeszywamy kawałkiem boki,aby można było otwierać swobodnie torebkę:)


Kieszonka jest podwójna na drobiazgi i telefon:)


      Szerokość umarszczenia można sobie regulować , tak jak nam pasuje:)


A TERAZ-
 bransoletki z  makramy - zamówione u mojej córki:)


Wyglądają prześlicznie ,wplecione są prawdziwe paciorki z korala, jeden jest bladoróżowy a drugi czerwony:)

I.....
kolejna przeróbka z chusty -tym razem bluzka letnia:)

Tak wyglądała:) 
 I-etap:


II- etap:


III- etap:


I oto efekt końcowy :


 I jak może być?
Pozdrawiam:)