Na zakończenie lata :)))

Na ostatnie podrygi lata, jeszcze jedna bluzka.

Wykrój z Burdy 5/2012, już raz korzystałam z tego wzoru.

Myślę sobie, że jest ponadczasowy!

Łapcie ostatnie promienie słońca:)))))

Pozdrawiam :))) 

DIY - Była bluzka rozmiaru S a jest L

Tą bluzeczkę wypatrzyłam sobie w sh, nikt jej nie chciał bo etykieta nawet zniechęcała.

Zobaczcie zresztą sami.

Rękaw w niej moim zdaniem - ktoś się pomylił i przyszył                   od koszulki dziecięcej.
To nawet nie jest S dla dorosłego !!!! Co mi tam czyjaś pomyłka,        ja przynajmniej mam fajną bluzkę.

W dodatku za parę groszy i nie noszoną wcale:))))

Wystarczyło tylko odciąć felerny rękaw, wstawić wstawkę z tiulu i gotowe:)))

Mała rzecz a cieszy:)))

POZDRAWIAM :-)))))

Powtórka z rozrywki :)

Jeszcze raz znajomy wzór bluzki. Tym razem odsłona w popielu :)

Podpowiedź dla Kory, przy tego typu materiałach ( bardzo cienkich )

wykończenie to nic innego jak podwinięcie materiału na 2.

Sekret tkwi jedynie w przeszyciu przy samym rancie.

Pierwotnie miałam inny pomysł na ten materiał.

Nawet upięłam go na manekinie.

Okazało się, że materiału mam za mało .

Mój pomysł przechodzi na kolejny materiał w odpowiedniej ilości :)))) 

Pozdrawiam :)))

Po długiej przerwie - tak jak lubię. Łatwo, lekko i przyjemnie :)

Bluzka powstała oczywiście z jednego kawałka materiału.
To mój motyw przewodni. Gdy nie mam czasu zawsze wracam do tego fasonu.

Jeśli chodzi o ten materiał, zbyt wydziwiany wzór mógłby wyglądać kiczowato.Tak mi się wydaje :)

Wykrój jest tak prosty, że nawet osoba stawiająca pierwsze kroki w szyciu da sobie radę:)
Ja zabieram się do szycia. Mam jeszcze dwa materiały.
Fason już znacie :)))))

                          Pozdrawiam :))))))