Kolejna przeróbka ,tym razem inspiracją był model z Burdy 1/2009. Tej samej co siwa spódnica. Co prawda u mnie wszystko wyszło jak w lustrzanym odbiciu, bez wykroju bo musiałam zrobić to z istniejącej już spódnicy. Wykrój pogorszył by tylko sprawę.
Cudne stroje umiesz szyc wogóle że umiesz tak sobie wszystko przerobić to super,mi jak cos juz nie pasuje to wszystko wydaję bo nie mialabym cierpliwosci do przerabiania:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda po przeróbce ta spódnica. Ja tez się bawię w takie przeróbki i wiem ile to pracy nie raz z tym jest. Łatwiej uszyć coś od początku z nowego materiału. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak,tak to ananasowate u mnie na blogu to jest własnie lilia,ale chyba zmarzła bo zrobiła sie jakas taka poszarzała ,może jeszcze odbije nie wiem, jak rozkwitnie to zrobię zdjecie i pokaze,ale mam takie przeczucie że ni zakwitnie przez ten przymrozek:(No cóż moze inne kwiaty zakwitną:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOh, yeah! A very cool piece with a wonderful color, you did a nice job with that skirt, now it is more elegant. Could you make an outfit with it for an idea??
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i super pomysł, o wiele lepiej wygląda. Super!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie przeróbki :) fantastyczny kolor
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszła i kolor super, u mnie czeka taka kobaltowa ale się zebrać coś nie mogę do przeróbki
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci to wyszło:)To duża umiejętność widzieć potencjał tkwiący w ubraniach i wyciskać z nich coś ładnego.p.s.Uwielbiam taki kolor!
OdpowiedzUsuńPiękna, uwielbiam pliski i taki kolorek:)
OdpowiedzUsuń