środa, 15 czerwca 2011

My first time - Soutache :)

Zbierałam się od jakiegoś czasu aby spróbować sutaszu.Cierpliwie gromadziłam wszystko co jest potrzebne do robienia biżuterii tą techniką .W końcu nadszedł ten moment gdy, już wszystko miałam i nie było odwrotu.
Nie byłabym sobą gdybym spróbowała czegoś prostszego , ale nie ja od razu na głęboką wodę.
Zajęło mi to troszeczkę czasu , aż spłodziłam .




                       Wyszedł mi jakiś taki - aztecki:)
     Myślę ,że jak na pierwszy raz to nie tak źle.Troszkę krzywy i    łączenia powyginane ,ale co tam -Śliczny:)
        To na wszelki wypadek gdyby nikt nie pochwalił :)))))))

    Muszę jeszcze wymyślić coś sensownego jako łańcuszek.          Może rzemień?
POZDRAWIAM :)

3 komentarze:

  1. Ja pochwalę bo jest cudny ,wogole jak na pierwszy raz to według mnie jest exstra:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszedl Ci super,wcale nie widac,zeby byl robiony pierwszy raz,tez zabieram sie do sprobowania tej techniki,tylko nie wiem kiedy,oj za krotka ta doba:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez pochwale, ja :D Bardzo mi sie podoba, jak tez caly, wlasnie odkryty blog. Bede zagladac :))

    OdpowiedzUsuń