U mnie padło na pomarańcz ,a to tylko z tego względu iż na dnie mojej szafy leżał sobie spory kupon materiału .Wszystko dobrze się złożyło ,bo w tym sezonie ponoć ma być szalenie modny. Osobiście ten kolor zawsze mi się podobał , ale jakoś tak się nie składało.Więc teraz poszaleję. Zostało go jeszcze troszeczkę więc będzie jeszcze jedna bluzka.
Uszyta jest z jednego kawałka materiału . TO CO LUBIĘ NAJBARDZIEJ :)
Łatwo ,szybko i przyjemnie :)
Do kompletu został zrobiony wisiorek z miodowo-brązowego agatu.
A teraz ciekawostka w sh kupiłam 1 kolczyk , z przeznaczeniem na wisiorek.Prezentuje się wspaniale, może niekoniecznie do tej bluzki ( oczka są landrynkowo-różowe)
Tuż po drobnej przeróbce:)
Dzień dzisiejszy uważam za udany. Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających mojego bloga:) Serdeczne dzięki za miłe komentarze :-)
Ale super bluzka i wisiorek elegancko będzie pasował nawet do tego pomarańczu0super,pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta bluzka. Właśnie mi przypomniałaś, że ja ostatnio taka prosta tunikę uszyłam. Powinnam pokazać na blogu. Wisior super, ten kolczykowy też.
OdpowiedzUsuńJa też tak lubię, prosto, łatwo i szybko. A kolor rzeczywiście w sam raz na ten sezon-jak dobrze mieć coś schomikowanego.
OdpowiedzUsuńA może tak jeszcze zdjęcie na autorce, a nie na manekinie....co, Kasiu, dasz sie namówić???
wisior z agatem bardzo ładny :) i tunika ceglana też fajna:)
OdpowiedzUsuń