środa, 13 kwietnia 2011

To już ostatnia przeróbka wiosenna:)

Tak mi się wydaje:) Stary długi płaszcz który do niczego już mi nie pasował ,stał się świetną kurteczką:)

Z dwurzędowego chomąta (tak mówiła moja babcia na coś niewygodnego -jest to rodzaj jarzma używanego do zaprzęgania zwierząt pociągowych ) przeistoczył się w świetną kurtkę  wiosenną na chłodniejsze dni :)

 Tak  było :(
A tak jest teraz:)

Szalik powstał ze spodni od piżamy które się podarły przy pierwszym włożeniu  (satyna , jeśli ktoś miał takie to wie o co chodzi:) )


Świetnie wyszło,a wyglądało tak żałośnie.


Warto jednak coś tam sobie zchomikować:)
Pozdrawiam:)

4 komentarze:

  1. Kurteczka świetna bo płaszcz faktycznie nie wyglądał najlepiej.Fajny pomysł z tą apaszką(szalikiem)rewelacja jak można zrobić cos fajnego z mniej fajnego:)A co do moich jajek to podam ci link najlepiej tam pokazuja jak je zrobić:)http://swiatpasji.pl/kreatywny/bombka-ala-karczoch/
    to akurat jest do bombki ale ja robilam według tego a tu znalazłam na jajko
    http://swiatpasji.pl/kreatywny/jajka-ala-karczoch/
    miłego robótkowania:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. What a great idea! This is a wonderful way to alter a sad sleeping coat in the closet to find a piece very easy to use. The "touch" of the scarf-pajamas is amazing! Wonderful!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie Ci wyszła kurteczka. Moja babcia też tak mówiła chomonto heh :) Zrobienie szalika ze spodni od piżamy świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  4. jesteś genialna z tymi przeróbkami:) z czegoś porzuconego w kąt potrafisz zrobic coś naprawdę fajnego:) jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń